- Szczegóły
- Kategoria: Katechezy
- Odsłon: 1047
1. Wśród wielu wyrażeń, jakimi określa się człowieka, mówi się także, że człowiek jest z natury religijny, „otwarty na Boga”, „homo religiosus”. Wielu jednak pyta: dlaczego, skoro człowiek jest z natury religijny, tylu ludzi zaprzecza istnieniu Boga i określa się jako niewierzący? Albo więc określenie człowieka jako „homo religiosus” jest nieprawdziwe, albo… nie można niewierzących zaliczyć do ludzi.
Żeby rozwiązać ten dylemat, warto posłużyć się pewnym obrazem. Wyobraźmy sobie nie znającego cywilizacji technicznej człowieka, który znalazł płytę kompaktową z utworami Chopina. Może się nią zachwycić, używać jako lusterka, powiesić sobie nad legowiskiem, traktować jak największy skarb, ale nie odkryje tego, co stanowi istotę owej płyty: nie będzie się nawet domyślał, ile pięknej muzyki ona zawiera! Żadna analogia nie jest oczywiście doskonała, ale ten obraz pozwala nam zrozumieć, że może istnieć sytuacja, w której jakaś cecha jest istotna, ale ktoś może jej zupełnie nie dostrzegać!
- Szczegóły
- Kategoria: Katechezy
- Odsłon: 895
Katecheza 1
To pytanie wywołuje być może zdziwienie. Jesteśmy przecież dorośli, a katechizm kojarzy się nam z Pierwszą Komunią Świętą, odnowieniem przyrzeczeń chrztu świętego czy bierzmowaniem. Jesteśmy dorosłymi, to prawda, ale czy to oznacza dorosłość również we wierze?
1. Dorośli w wierze
Stawanie się dorosłym w wierze obejmuje proces całego ludzkiego życia. Polega on na stałym katechizowaniu samego siebie, by coraz pełniej poznawać Chrystusa, Jego Kościół, czynnie uczestniczyć w ewangelizacji świata; by nieustannie zgłębiać prawdę wiary, żyć w miłości Boga i bliźniego. Proces ten dotyczy wszystkich, nawet papieża.
Ojciec Święty Jan Paweł II przemawiając 13 czerwca 1987 r. w Łodzi, w czasie Mszy św. połączonej z udzielaniem Pierwszej Komunii Świętej postawił pytanie: Czy papież także wciąż jest katechizowany, jak dzieci przed Pierwszą Komunią Świętą? Oczywiście. Wciąż się uczy. Uczy się niejako od Kościoła tego wszystkiego, co ma Kościołowi przekazywać. Uczy się przede wszystkim na modlitwie, na słuchaniu Słowa Bożego. Uczy się od Ducha Świętego, któremu pragnie być jak najwierniejszy, jak najposłuszniejszy, żeby mógł głosić Ewangelię, żeby mógł katechizować.
2. Niski stan wiedzy religijnej wielu katolików
Codzienność dostarcza nam niemało niepokojących faktów przekonujących o bardzo słabej wiedzy religijnej wielu katolików. Wystarczy popatrzeć na telewizyjne teleturnieje. Czyż nie czujemy się zawstydzeni, gdy jego uczestnicy nie potrafią dość często odpowiedzieć na elementarne pytania dotyczące Chrystusa, Pisma Świętego, historii Kościoła? Te pytania okazują się za trudne dla ludzi, którzy imponują niemałą wiedzą ogólną. Jestem przeświadczony, że zdecydowana większość z nich to katolicy, którzy na etapie szkoły podstawowej i średniej uczęszczali na katechezę, i na tym – jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy religijnej – niestety poprzestali. Nie czują obecnie potrzeby, więcej – obowiązku, by pogłębiać swoją wiarę i realizować polecenie Chrystusa skierowane do każdego ochrzczonego i bierzmowanego: „Idźcie i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16, 15), co znaczy: nauczajcie samych siebie i wszystkich, których spotkacie na drodze waszego życia.
Czy więc jako rodzice, dziadkowie, umiemy naszym dzieciom i wnukom odpowiedzieć kompetentnie na ich pytania dotyczące spraw religijnych? Czy w dyskusji, rozmowie potrafimy wyjaśnić i obronić swoją wiarę w sposób rzeczowy, głęboki, zgodny z nauczaniem Kościoła? Jeśli nie, to cóż mamy czynić?
3. Katechizm darem dla wszystkich
7 grudnia 1992 r. Ojciec Święty Jan Paweł II uroczyście ogłosił w Rzymie nowy Katechizm Kościoła Katolickiego. Stwierdził, że „jest on darem dla wszystkich, ponieważ mówi o Panu wszystkich ludzi, o Jezusie Chrystusie, Tym, który jest Oczekiwanym, Nauczycielem i Wzorem wszelkiego głoszenia. Współcześni ludzie, tak jak ludzie wszystkich czasów, potrzebują Chrystusa. Wielorakimi drogami, niekiedy niezrozumiałymi, szukają Go wytrwałe, nieustannie wzywają i żarliwie pragną. Oby mogli Go spotkać korzystając z tego Katechizmu”.
4. Układ Katechizmu
Katechizm Kościoła Katolickiego, z którym chcemy zapoznać naszych wiernych, ujmuje naukę Kościoła w czterech częściach: 1) wyznanie wiary, 2) liturgia święta ze szczególnym uwypukleniem sakramentów, 3) zasady chrześcijańskiego postępowania wyłożone na podstawie przykazań, 4) modlitwa chrześcijańska.
5. Z wiarą i miłością przyjmijmy treść każdej katechezy
Zachęcam do uważnego wczytywania się w opracowane przez księży profesorów, duszpasterzy i katechetów świeckich diecezji płockiej rozważania, które będą nam przybliżać bogactwo treści Katechizmu.
Dzięki temu poznamy problemy i sytuacje, które w przeszłości nie istniały; znajdziemy odpowiedź na pytania, jakie stawia współczesny człowiek; spojrzymy na wiarę chrześcijańską w jej żywej istocie i w całej jej oryginalności; przekonamy się, jak wiara chrześcijańska wkracza w dialog z człowiekiem i współczesną kulturą.
Wyrażam też gorące pragnienie, aby coniedzielne rozważania Katechizmu Kościoła Katolickiego stały się rzeczywiście oczekiwanym, pożytecznym i skutecznym narzędziem do lepszego poznania Chrystusa, do wielkodusznego przyjęcia Jego ewangelicznego orędzia oraz do autentycznej odnowy wiary, życia duchowego i moralnego.
Biskup Roman Marcinkowski
za: Katechizm Płocki
- Szczegóły
- Kategoria: Katechezy
- Odsłon: 979
Jan Paweł II
13 maja — Fatima. Msza św. i beatyfikacja Franciszka i Hiacynty
W sobotę 13 maja, w 83. rocznicę objawień Matki Bożej w Fatimie, Jan Paweł II na rozległym placu przed sanktuarium przewodniczył Mszy św., podczas której wyniósł do chwały ołtarzy dwoje dzieci — Franciszka i Hiacyntę — świadków wydarzeń z 1917 r. W homilii podziękował Matce Bożej za orędzie fatimskie oraz za opiekę, jaką otoczyła go 13 maja 1981 r., w dniu zamachu na jego życie na placu św. Piotra. Ojciec Święty wyraził również życzenie, aby orędzie przekazane światu przez nowych błogosławionych oświecało drogi ludzkości.
1. «Wysławiam Cię, Ojcze, (...) że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom» (Mt 11, 25).
Drodzy Bracia i Siostry, tymi słowami Jezus wysławia zamysły niebieskiego Ojca; wie, że nikt nie może przyjść do Niego, jeśli go nie pociągnie Ojciec (por. J 6, 44), i dlatego wielbi Go za ten zamysł i po synowsku go przyjmuje: «Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie» (Mt 11, 26). Zechciałeś otworzyć królestwo maluczkim.
Na mocy Bożego zamysłu zstąpiła z nieba na ziemię, poszukując maluczkich wybranych przez Ojca, «Niewiasta obleczona w słońce» (Ap 12, 1). Przemawia do nich matczynym głosem i sercem: wzywa ich, aby złożyli samych siebie w ofierze zadośćuczynienia, sama zaś obiecuje doprowadzić ich bezpiecznie do Boga. Z Jej macierzyńskich dłoni promieniuje światłość, która przenika ich do głębi, tak że czują się zanurzeni w Bogu, niczym człowiek, który — jak sami powiedzą — przegląda się w lustrze.
Franciszek, jeden z trojga wybranych, opowiadał później: «Płonęliśmy w tej światłości, którą jest Bóg, ale nie spalaliśmy się. Jaki jest Bóg? Nie można tego powiedzieć. Tego naprawdę ludzie nigdy nie mogą powiedzieć». Bóg: światłość, która płonie, ale nie spala. Tego samego doświadczył Mojżesz, gdy ujrzał Boga w krzewie gorejącym; Bóg powiedział mu wtedy, że boleje nad zniewoleniem swojego ludu i postanowił go wyzwolić za pośrednictwem Mojżesza: «Ja będę z tobą» (por. Wj 3, 2-12). Ci, którzy przyjmują tę obecność, stają się przybytkiem, a w konsekwencji «krzewem gorejącym» Najwyższego.
Czytaj więcej: Orędzie Fatimy wzywa do nawrócenia i przemiany życia